Zamieszki w Bristolu. 8 policjantów rannych
W czwartek w nocy doszło do zmieszek w Bristolu w dzielnicy Stokes Croft. Furię protestujących wywołała decyzja o utworzeniu przy jednej z gównych ulic dzienicy sklepu Tesco.
W starciach z protestującymi wzięło udział około 160 policjantów, na których posypały się kamienie, cegłówki i butelki. Weług szacunków policji w zamieszkach wzieło udział około kilkuset protestujących.
Walki rozgrywały się kilkaset metrów od polskiego kościoła w Bristolu na Cheltenham Road. 8 policjantów zostało zawiezionych do pobliskiego szpitala z powodu urazów jakie otrzymali walcząc z protestującymi.
Zamieszki wybuchły z pełną siłą kiedy policja około 21.15 zdecydowała się wejść do budynku zajmowanego przez squattersów znajdującego się naprzeciwko domu, w którym ma powstać Tesco Express.
Policja co prawda nie napotkała oporu kiedy weszła do budynku ale w momencie, kiedy zdecydowała się wycofać niespodziewanie bardzo szybko przybywało protestujących.
Ludzie rzucali w policjantów wszystkim co dało się podnieść. Od cegłówek i butelek poczynając na rowerach i koszach na śmeici kończąc.
Około 2.30 grupa protestujących zaczęła niszcyć witryny sklepu Tesco.
Tutaj można zobaczyć jak walczono w nocy na ulicach Bristolu:
http://www.youtube.com/watch?v=hkCvka1uwuo&feature=player_embedded#at=185
http://www.youtube.com/watch?v=a6EAcK8elVM&feature=player_embedded
Komentarze
Brawo Anglicy! Brońcie swojej niezależności od dużych koncernów. To Wy tam mieszkacie i macie prawo decydować, kogo tam nie chcecie. Wolny handel to wymysł bogaczy i sprzedajnych polityków.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.