INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 4 Bristol Walczę do końca

Walczę do końca

Waldemar Fraszczyk – człowiek, który pokonał raka biegnie w biegu na 10 kilometrów.

Nic nie zapowiadało, że coś ze mną jest nie tak. Kiedy pojawiły się pierwsze symptomy choroby - wtedy jeszcze nie wiedziałem co to takiego poszedłem do lekarza, który niczego złego się nie dopatrzył. Ponieważ czułem się coraz gorzej dlatego na własną rękę zacząłem sprawdzać w internecie skąd się biorą moje objawy. Kiedy odkryłem, że to białaczka byłem przerażony ale poszedłem do lekarza mając resztki nadziei, że może testy nie potwierdzą diagnozy. Niestety po wykonaniu testów krwi poszedłem do szpitala i rozpoczęła się moja droga powrotu do zdrowia.

  • Co było najtrudniejsze w całym procesie leczenia?

Najtrudniej było wtedy kiedy podawali Ci procent szans na przeżycie. Kiedy dowiadujesz się, że leki nie działają a Twoje szanse w walce z rakiem wynoszą na przykład 35%. Jedynym ratunkiem okazał się przeszczep szpiku. Wtedy naprawdę było trudno bo przyszłość dosyć, że nie rysowała się różowo to jeszcze mogła być bardzo krótka.

  • Jak dawałeś wtedy radę, co Ci pomagało?

Ciągle myślałem dam radę. Powoli ale do przodu. Kiedy po przeszczepie szanse na przeżycie zaczęły rosnąć trochę łatwiej było na duchu. To jednak, że przeżyłem było dopiero początkiem drogi. Potem nastał czas rehabilitacji i praktycznie zamknięcia się w czterech ścianach. Każde wyjście mogło spowodować, że zarażę się jakąś chorobą a w moim przypadku nawet grupa mogłaby mieć katastrofalne konsekwencje.” Nie przetrwałby bym tego wszystkiego jednka gdyby nie Zoja. To ona czuwała nade mną. Przychodziła do szpitala i pielęgnowała mnie w domu. Zoja dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zorbiłaś. Poza tym iałem wsparcie z domu. Co prawda tylko telefoniczne ale dla mnie i tak było bardoz ważne. Dziękuję i za to. Ta choroba nauczyła mnie, że ludzie mogą być bezinteresownaie życzliwi i nauczyła mnie też częstszego wykorzystywania słowa dziękuję.

  • Teraz wszystko jest już chyba dobrze i żeby udowodnić sobie, że jesteś zdrowy biegniesz na 10 kilometrów?

Nie to nie tak. Biegnę aby zbierać fundusze na ośrodek rehabilitacyjny Penny Brohn Cancer Care w jakim udzielano mi pomocy podczas rehabilitacji. Wszystko dostawałem za darmo i to dzięki nim mogłem w miarę szybko wrócić do zdrowia. Dodam, że ośrodek utrzymuje się tylko i wyłącznie z dotacji. Każdy kto chciałby wesprzeć mój bieg może to zrobić przesyłając nawet funta poprzez specjalną stronę:

http://www.justgiving.com/Waldemar-Fraszczyk?fb_ref=fundraising-page-new&fb_source=timeline

  • Waldku a dlaczego ktoś miałby wspierać tę fundację?

Z prostej przyczyny – może i ten ktoś dowie się kiedyś, że jego szanse na przeżycie wynoszą 20% bo ma raka. Oby tak się nie stało ale ...wypadki chodzą po ludziach.

Komentarze   

 
+1 # MMM 2012-05-20 23:29
Nic tylko życzyć powodzenia i uzbierania jak największej kwoty.
 

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się