Bristol: Dzień Wojska Polskiego
Zebrali się w siedzibie SPK i czekali na rozpoczęcie uroczystości. Dla nich to nie była akademia. Dla nich, żołnierzy II wojny światowej, to było przywoływanie wspomnień nie akademia.
Na sali zebrało się około 50 osób. Nie tylko starsi ale także i młodsi. Wśród honorowych gości był między innymi proboszcz bristolskiej parafii ksiądz Zygmunt Frączek.
Po wprowadzeniu sztandarów i krótkim wstępie przewodniczącego SPK pana Krzysztofa Lusa wyświetlony był film na temat Bitwy Warszawskiej, zaliczanej przez zachodnich historyków do jednej z najważniejszych bitew świata. Po filmie trzy osoby otrzymały odznaczenia SPK.
Następnym punktem programu był występ Polskich Kwiatów. Ubrani w żołnierskie stroje śpiewali przy akompaniamencie pianina. Za dekoracje służył im obraz Matki Bożej z żołnierzem u boku i polskie sztandary.
Trudno powiedzieć co sprawiło, że po pierwszych dwóch piosenkach miało się takie wrażenie jakbyśmy przenieśli się wprost do przyfrontowych teatrów jakie istniały podczas wojny. Dla uczestników walk widać, że to nie były wspomnienia. Zachowywali się tak jakby ubyło im nagle tych kilkadziesiąt lat. Odżyły wspomnienia, zapłonęły oczy. Miało się wrażenie, że człowiek zanurza się w tę wojenną rzeczywistość. Efekt przeniesienia się w czasie wzmacniał jeszcze wspólny śpiew. Czerwone maki pod Monte Casino śpiewała cała sala. Podobnie było z innymi piosenkami. Trudno więc powiedzieć, że było to dzień pamięci. Był to raczej dzień wspomnień. I dodajmy ciągle żywych.
Po imprezie był drobny poczęstunek na którym każdy mógł za symbolicznego funta kupić sobie ciastka i dostać herbatkę lub kawę.
Przy okazji pogawędek przy herbacie i ciasteczku ujawniła się jednak gorzka prawda o życiu – czasu nie da się oszukać.
„A czemu Zosia nie przyszła? - „Bolą ją nogi” padła odpowiedź.
„Co się stało z Frankiem?” - „Nie dojechał z Gloucester bo chory”odpowiedziała inna siwowłosa pani.
Siedząc na sali wśród ludzi, którzy wywalczyli o wolną i niepodległą Polskę trochę mi było smutno, że na sali było niewiele młodzieży. Ale może w przyszłym roku będzie ich więcej.
Źródło: Uk724.co.uk
