Bristol: ruszyło polskie kino
W niedzielne popołudnie punktualnie o 16 w Klubie Polskim przy 50 St. Paul's Road w Bristolu rozpoczął się pierwszy seans filmowy.
Pierwszym wyświetlanym filmem był Miś Stanisława Barei. Mimo że film jest doskonale znany i poszczególne sceny, praktycznie każdy nieco starszy człowiek może cytować z pamięci to jednak pokazanie tego filmu na średnim ekranie, wśród osób, które znały się tylko z widzenia a czasem nawet nie miało swoje niespodziewane konsekwencje. Każdy opowiadał swoje dzieje i wspomnienia z okresu kiedy był kręcony Miś. Wspomnienia o nawierconych łyżkach i widelcach jakie można było spotkać w restauracjach, o Wodzie Brzozowej, o upragnionym paszporcie przeplatały się w pierwszej części filmu ze scenami puszczanymi na ekranie. Człowiek czuł się jak prawdziwy kombatant wspominając tamte dzieje. Ale przecież nie tak dawno to były jeszcze nasze dzieje.
Mimo więc, że niewiele osób przyszło na seans to jednak dla tych, którzy wykupili bilety to był seans nie tyle filmu co wspomnień jak dawniej było.
Cieszyć się należy, że pan Krzysztof Lus, szef SPK w Bristolu podjął inicjatywę zgłoszoną na zjedzie założycielskim Zjednoczenia Organizacji Polonijnych i stworzył polskie kino w Bristolu.
Przybyli na seans mogli napisać jakie filmy chcieliby by były wyświetlane w następnej kolejności. Wśród głosujących największą ilość głosów zdobył Testosteron, który zostanie wyświetlony w połowie października.
Źródło: UK724.co.uk
