Polski Klub Rodzinny znowu w akcji
Przez żołądek do serca droga najkrótsza, nie od dziś wiadomo. Że przysłowia mądrością narodu też wiadomo. A że naród polski roztropny, słowa w czyny przemianował, apetyczny mariaż gościnności, smaków, woni kuszących muzyką rodzimą okraszony stworzył.
To wszystko działo się nie przed wieloma stuleciami, nie przed wieloma latami i nie za siódmą górą ale wczoraj w Bristolu. Znana z przedsiębiorczości prezes Polskiego Klubu Rodzinnego pani Magdalena Kowalik-Malcolm postanowiła zaprezentować naszą kuchnię i zwyczaje innym narodom, których w Barton Hill nie brakuje. Pierwsi goście przyszli na spotkanie już tuż po 13 a więc dosłownie po otwarciu drzwi.
SPRAWDŹ: Polskie kino w Bristolu - jaki film i kiedy będzie grany.
Każdy chciał spróbować i zakosztować smakołyków jakie polskie mamy przygotowały dla wszystkich milusińskich. O to by było smacznie postarały się mamy należące do Polskiego Klubu Rodzinnego. Każda coś przygotowała. Nie zabrakło więc faworków zwanych w niektórych regionach Polski chrustem. Były różne rodzaje polskich kiełbas i szynek, galaretki z kurczaka, sałatki. Rekordy popularności bił jednak popularny napój Kubuś. Znikał w tempie szybszym niż woda w pędzącym górskim strumieniu. Ten nieznany innym nacjom napój był naprawdę bardzo popularny. Pili go i młodzi i starzy. Niektórzy dopytywali się gdzie go mogą kupić.
Gratulujemy pomysłu i zapału w integrowaniu polskiej społeczności z innymi nacjami mieszkającymi w Bristolu. wszystkich ciekawych jak wyglądało przyjęcie zapraszamy do galerii Polskiego klubu Rodzinnego.
Chcieliśmy też poinformować, że 17 października, Polski Klub Rodzinny organizuje spotkanie poświęcone opiece zdrowotnej w Wielkiej Brytanii. Będzie można dowiedzieć się jak dostać się do specjalisty, jakie prawa przysługują w kontakcie z GP, co zrobić jeśli boli ząb i gdzie zwrócić się jeśli jesteśmy w dołku.
Sprawdź też: Za Pan brat z NHS
Źródło: Uk724.co.uk
