Wielka Brytania sparaliżowana przed Bożym Narodzeniem!
Przed Bożym Narodzeniem ma dojsć do strajku pocztowców – najdłuższego w 300-letniej historii. Na dodatek dzisiaj rozpoczeli 72-godzinny strajk pracownicy Southern - jednego z największych przewoźników kolejowych w kraju!
Jeśli więc planujecie wysłać kartki świąteczne albo paczki przed swiętami to trzeba to zrobić już teraz, ponieważ pocztowcy zdecydowali o rozpoczęciu pięciodniowego strajku, który zakończyć się ma w Wigilię! Zarząd poczty twierdzi, że planowana akcja strajkowa nie zakłóci pracy całej poczty bo strajkiem zostanie objętych tylko 300 urzędów pocztowych z ponad 11 tysięcy. Szkoda tylko, że rzecznik poczty nie dopowiedział, że strajk co prawda nie obejmie wszystkich urzędów pocztowych ale 300 największych - odpowiadających za obsługę jednej piątej wszystkich przesyłek dostarczanych przez Royal Mail. W takich miastach jak Londyn, Manchester lub Birmingham straj z pewnoscią będzie odczuwalny przez sporą grupę osób. W sumie zastrajkować ma 3000 pracowników w protescie przciwko wysokościom emerytur, planowanym zwolnieniom i zamykaniu placówek. Ostatnim dniem, w ktorym bedzie można nadać list drugiej klasy będzie 20 grudnia. Paczki zas nadawać będzie można o jeden dzień dłużej!
Dzisiaj o północy rozpoczął się także strajk w sieci kolejowej Southern Rail. Ten strajk jest najgorszy od wielu dekad bo nie dosć, że trwa 72-godziny to jeszcze spowodował, że częsć osób została całkowicie pozbawiona możliwosci dotarcia do biur, urzędów czy szkół.
Strajk dotyczy ograniczenia roli konduktorów i prowadzenia pociągów tylko przez maszynistów. Protesty ogłosiły dwie centrale związkowe Aslef oraz RMT. W zeszłym tygodniu spółka GTR przegrała - mimo wcześniejszych pozytywnych rezultatów - z wnioskiem o sądowe ustalenie strajków jako nielegalnych względem europejskich praw konsumenta i wolności przemieszczania się. Niestety, sąd tym razem uznał strajki za legalne i uzasadnione.