W przyszłym roku może być już tylko lepiej
Rok 2013 dla wielu Polaków mieszkających na Wyspach nie należał do łatwych. Wszystko jednak wskazuje na to, że nadchodzącym roku nasze sytuacja może się polepszyć.
Według analiz ekonomicznych gospodarka Wielkiej Brytanii będzie jedną najszybciej rozwijających się gospodarek spośród najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Jak przewidują ekperci z PwC, jednej z wiodących firm audytowych na świecie, wzrost gospodarczy w UK może wynieść nawet 3% rocznie. Jeśłi te przewidywania by się sprawdziły to brytyjska gospodarka stanie się nie tylko najszybciej rozwijającą się gospodarką w Europie ale może spróbować także w tym względzie rywalizować ze Stanami Zjednoczonymi, dzierżącymi prymat w dzidzinie wzrostu gospodarczego od wielu lat. O tym, że świtowe gospodaki ruszyły i pną się w górę świadczą także dane mówiące o tym, że gospodarki: USA, Wielkiej Brytanii i Japonii wytworzą około 40% światowego GDP. W latach 2010 – 2013 udział tych trzech potęg w wytworzeniu światowego produktu brutto nie przekraczał 30%.
Dla przecietnego Kowalskiego zamieszkałego na Wyspach te informacje mogą oznaczać tylko jedno. Będzie nam się lepiej żyło. Rozwijająca się w takim tempie gospodarka potrzebuje nowych miejsc pracy i potrzebuje dobrze wykwalifikownych pracowników. Po kilku chudych latach może się więc okazać, że nie będzie wcale tak źle. Poprawiająca się ekonomiczna koniunktura może także sprawić, że znikną narzekania na emigrantów zabierających pracę Brytyjczykom.
