Rekordowy deficyt w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii deficyt budżetowy rośnie z szybkością 6,017 funtów na sekundę poinformował ostatnio rząd. W zeszłym miesiącu deficyt UK powiekszył się o kolejne 16.1 miliarda funtów. To prawie dwukrtonie więcej niż wynosi budżet Olimipiady donosi The Times.
Zadłużenie netto w ciągu pierwszysch pięciu miesięcy wyniosło 65.3 miliardów funtow w porównaniu z 26.1 w roku poprzednim.
Całkowity dług państwa wzrósł do astronomicznej kwoty 800 miliardów funtów i osiągnął już poziom 57.5% dochodu narodowego Wielkiej Brytanii.
Aby spłacić rozrastający się debet rząd musi szybko znaleźć 30 miliardów funtów rocznie czyli mówiąc inaczej każdy, kto żyje w tym kraju, włączając w to niemowlęta, musi zapłacić po około 500 funtów by uregulować zadłużenie.
Rząd z całą pewnością będzie musiał szukać oszczędności ponieważ jak poinformował Narodowy Instytut Statystyczny przychody z podatków spadły o 9% w porównaniu z rokiem 2008 zaś wydatki poniosły się o około 3%.
Różnicę jak łatwo się domyślić trzeba było pożyczyć. Jednym z głównych „pożeraczy” pieniędzy podatników jest system zapomóg socjalnych, który wzrósł o kolejne 900 milionów by osiągnąć kwotę 13.5 miliarda funtów w tym roku.
Dane te nie pozostają bez wpływu na pozycję funta w stosunku do euro. Już od 4 miesięcy angielska waluta systematycznie traci względem europejskiej waluty. Podobny proces zachodzi zresztą w stosunku do dolara.
Jak podkreślają analitycy przewidywania ministra skarbu, że rząd powinien pożyczyć około 175 miliardów funtów w tym roku są niedoszacowane. Ich zdaniem konieczne będzie zaciągnięcie dodatkowych pożyczek na kwotę od 15 do 50 miliardów funtów.
Jak się wydaje bardzo prawdopodobnym scenariuszem będzie więc podniesienie akcyzy na alkohol i paliwo oraz podniesienie podatku VAT tak by przynajmniej częściowo zrównoważyć budżet.
Czy tak duży kryzys oznacza, że w niedługim czasie Polacy znowu zaczną wyjeżdżać z UK.
Źródło: UK724.co.uk
