Rozwód Jamajki z królową
Portia Simpson-Miller - nowa premier Jamajki ogłosiła plany zmiany w konstytucji, na mocy których brytyjska królowa Elżbieta II przestałaby być głową państwa. Jej obowiązki przejąłby prezydent wybrany w wyborach.
Oświadczenie premier Jamajki wywołało nieco zamieszania w Wielkiej Brytanii ale jak stwierdził rzecznik Pałacu Buckingham – wybór kto będzie stał na czele Jamajki jest wewnętrzną sprawą obywateli tego państwa.
Informacja o planach zmian w myśl, których jamajka z monarchii konstytucyjnej stałaby się republiką zostały wypowiedziane przez Simpson Miller na pikniku zorganizowany z okazji przejęcia przez nią urzędu premiera. Przemawiając do około 8000 osób stwierdziła ona, że w 50-siątą rocznicę uzyskania niepodległości przez Jamajkę pora zastanowić się nad przyszłością kraju.
"Kocham Królową i uważam, że jest cudowną kobietą ale myślę, że nadszedł czas na zmiany. Świętujemy odzyskanie niepodległości i myślę, że przyszedł czas aby zamknąć koło. Proces zmiany ustroju będzie naszym priorytetowym celem” - powiedziała w swoim oświadczeniu Simpson Miller. Pracę nad zmianami w prawie miałyby rozpocząć się w sierpniu w rocznicę odzyskania niepodległości przez to karaibskie państwo.
W ostatnich kilu latach kilka państw ogłaszało chęć pozbycia się królowej jaki głowy kraju. Ostatnio o niepodległości mówili nawet Szkoci. Nieco wcześniej postulat taki zgłosiły władze Nowej Zelandii ale podczas referendum okazało się, że nieco ponad 10% obywateli popiera pomysł aby ten kraj na antypodach stał się republikom.
Socjalistyczny rząd jaki objął teraz władze na Jamajce ma jednak znacznie poważniejszy problem niż zamianę królowej na prezydenta – chodzi o spory deficyt budżetowy i spowolnienie gospodarcze.