Wycięli kawałek muru z pracą Banksy'ego i sprzedadzą na aukcji
Graffiti autorstwa pochodzącego z Bristolu Banksy’ego zostało w nocy wycięte z ku oburzeniu mieszkańców powędrowało na aukcję w Miami.
Według niektórych źródeł praca Banksy'ego może osiągnąć cenę nawet kilkuset tysięcy funtów.
Graffiti wykonane w charakterystycznym stylu, znanym fanom sztuki ulicznej, przedstawia bosonogiego chłopca szyjącego chorągiewki z okazji 60-lecia panowania Elżbiety II. Interpretowano je jako krytykę niewolniczej pracy dzieci.
Banksy, mający w zwyczaju umieszczanie swojej twórczości na murach domów bez pytania właścicieli o zgodę, narysował chłopca na ścianie supermarketu Poundland przy ulicy Turnpike Lane w północnym Londynie w maju ub.r. Chorągiewki pokolorował w brytyjskie barwy narodowe.
Graffiti przyciągało licznych turystów. Większość dzieł Banksy’ego znajduje się w jego rodzinnym Bristolu. Władze tego miasta także borykają się z wandalizmem co po niektórych osób. W ciągu ostatnich kilku lat konieczne było odrestaurowanie kilku prac zniszczonych w nocy przez wandali lub nieświadomych wartości działa właścicieli budynków.
"Mieszkańcy są w szoku i nie kryją złości z powodu usunięcia rysunku i zatynkowania miejsca, w którym był" – powiedział BBC Alan Strickland, radny gminy Haringey kierujący społeczną akcją na rzecz zwrotu graffiti.
"Artysta podarował swoją pracę lokalnej społeczności. Zabrano ją jej, by sprzedać z ogromnym zyskiem" – dodał.
Supermarket Poundland zapewnił, że nie ma nic wspólnego z usunięciem pracy. Zastrzega, że nie jest właścicielem budynku, lecz jedynie jego użytkownikiem. Rada Haringey w kontaktach z właścicielami budynku stara się ustalić, czy przy wyjęciu rysunku ze ściany nie naruszono prawa.
Dom aukcyjny Fine Art Auctions w Miami wystawił pracę Banksy’ego na aukcji sztuki nowoczesnej, współczesnej i ulicznej. W grudniu artysta, zazdrośnie strzegący swojej prywatności, zaprotestował przeciw umieszczeniu na aukcji jego graffiti przedstawiającego dwóch całujących się policjantów. Banksy namalował je w 2005 r. na ścianie pubu w Brighton, które jest uważane za europejską stolicę gejów i lesbijek.