Polacy zamordowali multimilionera, którego wcześniej torturowali
William John Saunderson-Smith, właściciel wielu posiadłości rozsianych po całym świecie został zamordowany przez trzech Polaków, którymi okazali się Sławomir Bugajewski (39 lat), Dawid Rymar (24 lata) oraz Ireneusz Mydlarz (37 lat).
Saunderson-Smith zatrudnił Polaków przy remoncie jednego ze swoich domów w West Kensington w Londynie. Do zabójstwa doszło 21 października, Trójka mężczyzn wdarła się do rezydencji milionera w momencie kiedy położył się spać i zaczęła znęcać się nad ofiarą torturami próbując wymusić informacje gdzie w rezydencji przetrzymuje on nieco ponad 300 tysięcy funtów.
Tortury zakończyły się śmiercią 58-letniego milionera. Ciało mężczyzny znalazła w sypialni jego asystentka.
Po przesłuchaniu przez policję, jeden z podejrzanych przyznał, że ukradł swojemu pracodawcy 2 tys. funtów. Jakiś czas później, funkcjonariusze znaleźli kolejne 225 tys. funtów ukryte w suficie sypialni zmarłego oraz tysiąc funtów schowane w posiadłości w Fulham.
„Nie było oznak włamania, a osoba, która zaatakowała ofiarę, dokładnie przeszukała dom, a w szczególności sypialnię na poddaszu, w której pan Saunderson-Smith miał zwyczaj przechowywać ogromne ilości gotówki. Większość była schowana w suficie jego sypialni” – powiedział oskarżyciel, Aftab Jafferjee.
Po dokonaniu zbrodni wszyscy napastnicy wyjechali z Wielkiej Brytanii do Polski. Jeden z nich – Mydlarz - wrócił bezpośrednio do kraju z walizkami wypchanymi drogimi, firmowymi ubraniami oraz z iPadem. Wszystko to kupił zaledwie kilka godzin po dokonaniu morderstwa.
Z kolei Rymar i Bugajewski, zanim wrócili do Polski, zrobili sobie trzydniowy urlop w Paryżu.
Polacy po powrocie do Wielkiej Brytanii zostali aresztowani przez policję. Żaden z mężczyzn nie przyznaje się do winy. Rozprawa sądowa została odroczona do środy.