70 lat temu ORP Orzeł dotarł do Wielkiej Brytanii
W środę, 14 października, minęło 70 lat kiedy polski okręt podwodny ORP „Orzeł” po ucieczce z Tallina dotarł do Wielkiej Brytanii.
Dzieki wyrwaniu się z niemieckiego potrzasku ORP Orzeł mógł walczyć z hitlerowską Krigsmarine aż do tajemniczego zaginięcia wiosną 1940 roku.
W opinii historyków i taktyków morskich, ucieczka ORP „Orzeł” z Estonii i przedostanie się do Wielkiej Brytanii w trakcie trwającej wojny na morzu, uznawane jest za największe na świecie osiągnięcie w działaniach i taktyce okrętów podwodnych. Nigdy w historii żadna załoga okrętu podwodnego nie dokonała takiej operacji na morzu.
Współcześni marynarze Dywizjonu Okrętów Podwodnych w szczególny sposób uczcili i podkreślili dokonania wojennej załogi ORP „Orzeł”. W środę, 14 października, o godzinie 08:00, kiedy podnoszona jest bandera na okrętach, odczytano rozkaz okolicznościowy dowódcy Dywizjonu Okrętów Podwodnych. W rozkazie tym przypomniana została historia wojennej załogi „Orła” oraz zawarte bzo przesłanie o dziedzictwie chlubnych tradycji polskiej floty podwodnej II wojny światowej przez współczesne załogi okrętów podwodnych.
Polski okręt podwodny ORP „Orzeł” był jednym z najnowocześniejszych okrętów podwodnych podczas wybuchu II wojny światowej. Jego budowa (w holenderskiej stoczni De Schelde) została sfinansowana ze składek polskiego społeczeństwa w ramach Funduszu Obrony Morskiej oraz w ramach składek prowadzonych wśród kadry Marynarki Wojennej. Akcję zbierania funduszy na okręt podwodny dla Polski koordynowała Liga Morska i Kolonialna.
Z chwilą wybuchu II wojny światowej ORP „Orzeł” operował na południowym Bałtyku, gdzie m.in. był atakowany bombami głębinowymi z niemieckich samolotów. Następnie, 15 września okręt wszedł do estońskiego portu w Tallinie, gdzie został bezprawnie internowany. Władze estońskie naciskane przez Niemców nakazały demontaż kluczowych mechanizmów i uzbrojenia okrętowego. Polski okręt został także pozbawiony map morskich i pomocy nawigacyjnych. Załoga „Orła” jak najbardziej usiłowała przeciągnąć w czasie demontaż urządzeń i rozbrojenie okrętu, przygotowując się jednocześnie do ucieczki. W nocy z 17 na 18 września okręt wydostał się z portu w Tallinie i rozpoczął 27-dniowy rejs do wybrzeży Wielkiej Brytanii. Po wielu ciężkich sytuacjach bojowych, których załoga doświadczyła na trasie przejścia na Morze Północne, pomimo braku map, które nawigator okrętowy odtwarzał z pamięci i na podstawie charakterystyki świateł latarni morskich, załoga ORP „Orzeł” zdołała przedrzeć się do brytyjskiego portu Rosyth. Od tego czasu okręt rozpoczął służbę u boku aliantów. Patrolował akweny Morza Północnego. Wsławił się m.in. zatopieniem niemieckiego transportowca „Rio de Janeiro” transportującego wojska niemieckie zmierzające do inwazji na Norwegię. W ostatni swój patrol okręt wyszedł 23 maja 1940 roku. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach nie powrócił z morza.