INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 4 Plymouth Polak skazany za gwałt niewinny – lekarz „zapomniał” pobrać od ofiary próbek DNA

Polak skazany za gwałt niewinny – lekarz „zapomniał” pobrać od ofiary próbek DNA

Lekarz, który miał pobrać próbki DNA od ofiary gwałtu, przyznał, że tego nie zrobił. Adwokaci Jakuba chcą wstrzymania kary Polaka

– To niewyobrażalny skandal – tak mecenas Mariusz Paplaczyk komentuje informacje o dr. Imraanie Jhetamie, lekarzu, który odegrał kluczową rolę w procesie Jakuba Tomczaka skazanego na podwójne dożywocie za napaść i gwałt. Na jego winę wskazywały próbki DNA rzekomo pobrane przez Jhetama z ciała ofiary. Dlaczego ,,rzekomo”? Wygląda bowiem na to, że nie dopełnił on swoich obowiązków.

Jego przypadkiem zajęła się General Medic Council, odpowiednik polskiej Naczelnej Izby Lekarskiej, ponieważ jest podejrzany o liczne zaniedbania. Podczas niedawnego przesłuchania Jhetam przyznał, że nie zbadał należycie nieprzytomnej kobiety, która miała paść ofiarą Tomczaka: nie pobrał próbek z miejsc intymnych, nie zrobił szczegółowej notatki po oględzinach, ociągał się z podpisaniem zeznań złożonych w lipcu 2006 r. Zrobił to w październiku tego roku.

O sprawie napisała lokalna gazeta z Exeter.

GMC odmawia komentarza do czasu zakończenia postępowania. Jego przedstawiciele podkreślają, że przypadek Jhetama nie jest niczym nadzwyczajnym – każdego miesiąca toczy się kilkadziesiąt podobnych spraw.

Innego zdania są obrońcy Tomczaka. – Jeśli od ofiary nie zostały pobrane żadne próbki, należy zapytać, z czym został porównany materiał genetyczny Jakuba? – zastanawia się Paplaczyk i sugeruje, że mógł to być materiał pobrany jeszcze w Polsce od... jego siostry. – Z badania próbek wynikało, że nie ma zgodności co do jednej cechy. Brytyjczycy uznali, że to błąd programu komputerowego. Teraz wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.

Adwokaci Jakuba zapowiedzieli, że wystąpią do prokuratora generalnego o wstrzymanie kary. – Doszło do matactwa. Proces musi zostać przeprowadzony raz jeszcze – podkreśla Paplaczyk. Podobnie sądzi prof. Piotr Kruszyński, karnista z UW: – Jeśli potwierdzi się, że biegły zataił coś przed sądem, będziemy mieli do czynienia ze skandalem. A gdy się okaże, że sąd zdawał sobie sprawę z tego, iż proceduje na podstawie wątpliwych dowodów, skandal będzie jeszcze większy. Tak czy inaczej, proces trzeba będzie powtórzyć.

Jak udało nam się ustalić, argumentów, które mogłyby przemawiać na korzyść Jakuba, jest więcej. Wynajęty przez rodzinę prywatny detektyw zakwestionował wartość nagrań z ulicznych kamer. Ich analizę zlecił biegłemu. Ten zaś miał stwierdzić m.in., że na nagraniach zarejestrowano nie tylko Polaka, co może świadczyć, że gwałcicielem był ktoś inny.

Jakub Tomczak usłyszał wyrok na początku 2008 r. Zgodnie z orzeczeniem brytyjskiego sądu o przedterminowe zwolnienie może się ubiegać po ośmiu latach. Karę odsiaduje w Polsce. Jego rodzina zwróciła się do prezydenta z prośbą o ułaskawienie. Ofiara napaści Jane H. do końca życia nie była sobie w stanie przypomnieć okoliczności zdarzenia. Zmarła kilka miesięcy temu.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się