Zabawa sylwestrowa w Colston Hall reklamowana była, jako jedna z najbardziej spektakularnych w mieście. Nie wiemy jak wyglądała spektakularność zdarzeń w okolicznych remizach, ale wiemy, że w Colston Hall było fajnie.
Sylwestrowy wieczór, w reprezentacyjnej sali koncertowej Bristolu, był imprezą muzycznie tematyczną: królował swing i wszystko, co ze złotą erą swingu związane. Setki noworocznych biesiadników pojawiły się w kreacjach rodem z lat czterdziestych: kapelusze, marynarki i wesołe lakierki zdominowały okolicę.
Przeszklone schody pełne świateł, kilka barów do dyspozycji, restauracja, sala taneczna, sala koncertowa, taras widokowy i różnobarwne tłumy ludzi zdążające niespiesznie w różnych kierunkach – taka była sceneria wieczoru.
Na parterze budynku, na parkiecie nieopodal Colston St. Bar & Kitchen, królowały standardy swingowe – nad oprawą muzyczną czuwał dj. Tutaj odbywały się pokazy grupowego tańca w stylu swing oraz pokazy gimnastyczne na firanach i linach.
W głównej sali koncertowej, kapela w kilkunastoosobowym składzie grała melodie utrzymane w klimacie twórczości Toma Waitsa z lat siedemdziesiątych. Mimo tak specyficznego repertuaru publika bawiła się świetnie i wywijała wesołe oberki tuż pod sceną.
To tutaj właśnie znakomita większość biesiadników powitała Nowy Rok: tuż po głośnym i grupowym odliczaniu sala koncertowa zabłysła ferią barw a całość przykryła chmura konfetti, które eksplodowało z hukiem, z przygotowanych uprzednio ładunków. Wraz z nastaniem roku 2015 w sali zmienił się klimat muzyczny: pojawiły dźwięki piosenek Franka Sinatry, sekcja dęta ożywiła się znakomicie a wokalistę w niepokojąco ciemnym garniturze zastąpił inny, odziany w nienaganną biel.
Ludzie tańczyli, konfetti wirowało a ogólna wesołość tłumów udzielała się znakomicie i spontanicznie obsłudze i pracownikom przybytku.
Nowy Rok witany w Colston Hall to naprawdę dobra klima.
http://i24portal.co.uk/tam-bylismy-relacje/13458-sylwester-2014-w-colston-hall.html?tmpl=component&print=1&layout=default&page=#sigProGalleria070eb17efd